Dla mieszczucha zabieganego w codziennym wyścigu szczurów Capo Vaticano jest idealną odskocznią na złapanie dystansu do siebie i otaczającego świata, do uświadomienia sobie co tak naprawdę w życiu jest ważne.
w skałach składa się na niezapomniane przeżycie.
Dopełnieniem pobytu w Kalabrii krainie nie skażonej jeszcze do końca turystyką gdzie można poczuć zapach prawdziwych Włoch, napawać się przepięknymi widokami, plażami o niespotykanej nigdzie indziej urodzie była wycieczka na Sycylię gdzie poprzez Cieśninę Mesyńską znaleźliśmy się w Taorminie... Ale to już temat na odrębny artykuł... :) |