Zdaję sobie sprawę, iż nie każdy odwiedzający wyspę i ten przepiękny park podzieli moje
wrażenia i odczucia, lecz dla mnie miłośnika ptaków, niedoszłego ornitologa, hodowcy egzotyki
oraz gołębi pocztowych był to niezapomniany dzień. Czułem się jak Alicja z Krainy Czarów :)
przekraczająca próg magicznego świata.
wspaniałe potężne woliery zaaranżowane w iście filmowej scenerii z wolno latającymi okazami,
feria barw rzadkich gatunków ptaków, wśród których można się swobodnie przemieszczać, kaskady spływających wód i czujemy się jak w amazońskiej dżungli - dla mnie przeżycie niezapomniane.
Różnorodne gatunki zwierząt m.in. goryle, tygrysy, cała lodowa wyspa pingwinów i wiele innych
znajdujących się w komfortowo i estetycznie zaaranżowanych wybiegach, terrariach
składają się na bajkowy, rajski obraz Loro Parku. Pokazy tresury orek, delfinów potrafiący
rozchmurzyć nawet największych malkontentów.
którzy interesują się botaniką, lubią rośliny albo tak jak np. Asia mają fioła na punkcie palm
i strelicji królewskich ;) Śmiem twierdzić, iż miejsca takie jak to na Teneryfie są najlepszym dowodem na piękno natury, fauny i flory, której jesteśmy częścią. Pomimo długiego męczącego dnia jeszcze długo nie potrafiłem zmrużyć oczu pozostając w krainie dzieciństwa, baśni przygód Piotrusia Pana, Tarzana i Robinsona Crusoe razem wziętych :)