Vega del Valcarce → O Cebrerio → Alto do Poio (20,6 km) Ruszamy później niż zwykle, bo gdzieś w okolicach 7.00 – jak się w kolejnych dniach okaże od tego momentu będziemy rozpoczynać wędrówki coraz później, codzienny wysiłek daje o sobie znać. Jest niedziela. Idziemy z zamiarem uczestniczenia we mszy św. w O Cebrerio. Przechodzimy przez kolejne galicyjskie wioski. W tej okolicy zmienia się nieco krajobraz w porównaniu do Kastylii i Leon. Znacznie popularniejsze jest tutaj camino konne, na każdym kroku można spotkać stadninę czy „wypożyczyć” konia :) Droga do O Cebrerio przypomina nam trasę jaką pokonaliśmy drugiego dnia camino - górski odcinek, niekończące się podejścia, za to widoki rewelacyjne! Dodatkowej motywacji dodają nam osoby w podeszłym wieku dzielne maszerujące prawie równo z nami! Docieramy do granicy Kastylii i Leon z Galicją (La frontera de Galicia - fin de Castilla y Leon). Galicja to wspólnota autonomiczna Hiszpanii, region geograficzny i kraina historyczna na Półwyspie Iberyjskim z ośrodkiem kulturalnym i administracyjnym w Santiago de Compostela. Graniczy z Asturią i Kastylią i Leonem od wschodu, z Portugalią od południa i z Oceanem Atlantyckim od północy i zachodu. W tym regionie używany i uznany za język urzędowy jest język galicyjski (galego), który obecnie silnie zhispanizowany, dał w średniowieczu początek językowi portugalskiemu. W O Cebrerio następuje zderzenie z cywilizacją... Po kilku dniach przebywania w mniejszych wioskach trafiamy na liczne grupy turystów, wielu z nich dociera tu rożnymi środkami transportu. Ta maleńka, górska wioska jest położona na wysokości 1300 m n.p.m., pomiędzy pasmami górskimi O Courel i Os Ancares. Znajdują się tutaj tradycyjne górskie domy zwane „pallozas”. Są one typowe dla okolicy, można znaleźć je tylko w tym regionie Galicji. Mają okrągły lub owalny kształt, zbudowane z granitu bądź łupka, ściany sięgają do 1,70 m wysokości, dach natomiast pokryty jest strzechą, to doskonały przykład tradycyjnych domów Celtyckich. Atrakcyjności wiosce dodaje fakt, iż w kościele Santa Maria la Real w XIV wieku miał miejsce Cud Eucharystyczny. Uczestniczymy w mszy św., a nastąpienie udajemy się w dalsza trasę. Mijamy Linares, Hospital de la Condesa i właśnie pomiędzy tymi wioskami na Alto San Roque zobaczyć można ogromną rzeźbę pielgrzyma. Pozujemy więc do zdjęć, odpoczywamy i ruszamy dalej. Kolejne polne ścieżki i małe wsie.. czasem jest niebezpiecznie ze względu na dużą ilość psów biegających wokół gospodarstw... Zatrzymujemy się w Alto do Poio. Zajazd przypomina sceny z amerykańskich filmów, gdzie często akcja rozgrywa się w przydrożnych motelach... Poza albergue, w której mamy nocleg, jest tam bar, po drugiej stronie ulicy znajduje się inne schronisko również z barem i to by było na tyle :) Sala jest duża, pełna pielgrzymów.. Jemy wspólnie kolację z miłym małżeństwem z Belgii i Vickiem- obywatelem Stanów Zjednoczonych. Po smacznym menu del dia udajemy się na odpoczynek, choć w takich warunkach może być ciężko o dobry i spokojny sen ;)
6 Komentarze
Magda
25/10/2015 22:05:49
Uwielbiam takie klimatyczne, kamienne miasteczka :)
Odpowiedz
Ela
28/10/2015 11:55:47
Piękne widoki :) Zwłaszcza ten na ostatnich zdjęciach.
Odpowiedz
5/9/2016 12:09:29
Cudna podróż! A widoki przepiękne choć na żywo pewnie jeszcze piękniejsze :)
Odpowiedz
24/11/2016 10:01:52
Bardzo się cieszę, że nie tylko wspaniale wędrujecie, ale jeszcze dzielicie się tym z nami, dzięki temu mam możliwość, choć w części, poczuć klimat tych wędrówek. :) Wspaniała fotorelacja. :)
Odpowiedz
Twój komentarz zostanie opublikowany po jego zatwierdzeniu.
Odpowiedz |
AuthorAsia & Marcin - nasze zdjęcia, nasze podróże, nasz punkt widzenia :) Archives
Grudzień 2018
Categories
Wszystkie
|