Chania (Xania), po Heraklionie jest drugim co do wielkości miastem na Krecie, stąd też licznie odwiedzana jest przez osoby przybywające na wyspę. To miasto iście w rzymskim i weneckim stylu. Mieliśmy wrażenie przechadzając się wąskimi uliczkami otoczonymi malowniczymi historycznymi kamienicami, iż zmieniliśmy czasoprzestrzeń.
17 Komentarze
Laguna Balos i wyspa Gramvousa to jedne z najpiękniejszych miejsc na Krecie, które koniecznie trzeba zobaczyć!! Położone są na północno-zachodnim końcu wyspy, stąd też są łatwiej dostępne dla turystów wypoczywających na zachodzie Krety. Wycieczkę rozpoczęliśmy od wizyty w porcie w Kissamos, następnie udaliśmy się w rejs wzdłuż północnego wybrzeża do bajecznej zatoki. Po godzinnym rejsie dotarliśmy na wyspę Gramvousa...
Koniec września 2014 roku - w Polsce początki jesieni - nie zawsze „pięknej polskiej złotej jesieni” (swoją drogą zawsze zastanawiał mnie fakt, że piękna złota jesień zarezerwowana jest dla Polski, czy np. w Hiszpanii jesień nie jest piękna?). Poleciliśmy na Kretę – największa wyspę Grecji. Od lat stanowi wakacyjny cel podróży Polaków, więc i my postanowiliśmy sprawdzić jaka naprawdę jest ta jedna z największych na morzu śródziemnym wyspa. Każdy z innego powodu odwiedza wsypę, dawniej była źródłem badań, prac archeologicznych, zaś dziś przyciąga miłośników wypoczynku, sportów wodnych oraz historii i mitologii. Na jej piękno składa się ogromna różnorodność krajobrazów, słoneczny klimat, szerokie plaże nad szafirowym morzem oraz zabytki z rożnych epok. Jej zdecydowaną część zajmują wysokie góry, których wierzchołki latem bielą się wapiennymi skałami, a zimą przykryte są śniegiem. Po nieprzespanej nocy szczęśliwie znaleźliśmy się na lotnisku w Heraklionie, po czy autokarem udaliśmy się w głąb wyspy do naszego hotelu w miejscowości Kavros. Podczas przygotowań do wyjazdu przeczytaliśmy w przewodnikach, że Kreta słynie ze wspaniałej pogody... Nam początkowo aura płatała figle i byliśmy trochę zdegustowani... co z pewnością wpłynęło na odbiór naszego pobytu na tej pięknej greckiej wyspie. Kavors to kameralne miasteczko, typowo wypoczynkowa miejscowość z bardzo ruchliwą ulicą :) Miasteczko zdecydowanie różni się od głośnych i zatłoczonych, dużych kreteńskich ośrodków turystycznych. Można w nim wypocząć na piaszczystych plażach. Atutem miasteczka jest jego dogodna lokalizacja, to świetny punkt wypadowy do pobliskich miejscowości - Chania leży w odległości około 40 km od Kavros, Retymnon około 18 km, a podczas godzinnego marszu wybrzeżem dotrzeć można do Georgioupolis. Mieszkaliśmy nieopodal Jeziora Kournas (kolejny atut Kavros). To jedyne słodkowodne jezioro na Krecie z przyjemnością więc wybraliśmy się nad to greckie "Morskie Oko". Oprócz spaceru wzdłuż jego brzegów, istnieje możliwość wypożyczenia rowerów wodnych i kajaków. W pobliżu znajdują się klimatyczne tawerny z pysznym jedzeniem i miłą obsługą (z sympatią wspominamy małego chłopca w roli kelnera w rodzinnej restauracyjce:) ). Rethymnon, miasto portowe, którego starówka nosi wyraźnie ślady wpływów weneckich i tureckich. Wzdłuż wybrzeża ciągnie się plaża piaszczysta, przy której znajdują się liczne hotele. Wąskie uliczki, liczne kawiarnie na świeżym powietrzu, restauracje, sklepy z pamiątkami, butiki z przeróżnym asortymentem umożliwiają podczas wizyty w mieście dłuuugie spacery, podziwianie architektury, zaopatrzenie się w mniej i bardziej potrzebne przedmioty, a także można dobrze zjeść czy po prostu delektować się greckim frappe :) Największe wrażenie podczas pobytu na Krecie wywarły na nas inne miejsca, a mianowicie Laguna Balos i Chania,ale o tym w kolejnych postach... :) |
AuthorAsia & Marcin - nasze zdjęcia, nasze podróże, nasz punkt widzenia :) Archives
Grudzień 2018
Categories
Wszystkie
|